Formuła E jest konkurencją dla Formuły 1?

Formuła E staje się coraz groźniejszym rywalem dla królowej sportu Formuły 1, ale czy kiedykolwiek będzie w stanie ją pobić? Do tych rozważań zmusiło mnie to, jak wyglądał wyścig Formuły E w Monako. Tym samym torze, który gości dzisiaj Formuła 1. Pisząc ten komentarz nie wiem jeszcze jak Formuła 1 sprawdziła się w tym roku w Monte Carlo.Formuła 1, bolidy ścigające się na torze, srebrny Mercedes jedzie za czerwonym Ferrari

Co oferuje Formuła E

Zacznijmy od elektrycznych bolidów. Formuła E oferuje mniejsze, węższe a co najważniejsze o wiele lepiej wyrównane bolidy w porównaniu do Formuły 1. Co więcej delikatne uszkodzenie bolidu nie jest aż tak zgubne, jak w przypadku F1.  Te aspekty pozwoliły na odważną walkę na ciasnych ulicach Monako. Śmiało mogę powiedzieć, że to był najbardziej emocjonujący wyścig, który widziałem na tym torze. Walka trwała faktycznie od startu do mety, a manewry wyprzedzania była praktycznie co okrążenie. Najlepszym przykładem tych emocji jest zawrót obok Hotelu, gdzie w jednej linii jechać mogły dwa, a nawet trzy bolidy! Trzeba jednak pamiętać o tym jakim blamażem okazał się poprzedni wyścig, gdzie Formuła E zmagała się na torze klasycznym. Wtedy emocji znacznie brakowało. Dodatkowo Formuła E zaliczyła porażkę organizacyjną, gdzie połowie stawki zabrakło energii.

Czy Formuła 1 już się kończy?

Odwrotnie ma się sprawa przy wyścigach Formuły 1. Tam to właśnie tory stałe dominują i pokazują prawdziwe możliwości tego sportu (co prawda nie każde, patrząc np. na Barcelonę, gdzie wyprzedzania również brakuje). Taką walkę można było zobaczyć w Bahrainie, gdzie Lewis bronił pozycji przed Maxem w pięknej, wyrównanej walce. Takich wyścigów ciągle jest więcej niż tych, na zamkniętych i ograniczonych w wyprzedzaniu torów. Drogą, którą idzie Formuła 1 jest jednak drogą ograniczającą stałe tory, zwiększając te uliczne, z wąskimi ścianami, gdzie jeden błąd grozi wypadnięciem z wyścigu i czerwoną flagą.

 

Tym krótkim komentarzem chciałem pokazać, że Formuła E i Formuła 1 są oddzielnymi sportami, które ciągle się rozwijają, jednakże ciężko na chwilę obecną powiedzieć czy jeden z nich przyćmi drugi. Ciągle pozostają oddzielną dyscypliną, która ma swoje mocne, ale też słabe strony. Na pewno warto jest obserwować je i czekać na dalsze możliwe udoskonalenia.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności, Formuła 1, Inne serie. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *